Czcionka Courier to dziecko epoki maszyny do pisania. Została opracowana w 1955 albo 1956 roku, jest czcionką nieproporcjonalną, czyli każda litera ma taką samą szerokość.
Jedna strona zapisana Courier 12 to mniej więcej 1 minuta filmu.
***
Żadnych pogrubień, kursywy, czcionek różnego rozmiaru. Profesjonalista nie bawi się czcionką. Ma sprawić, że to opowieść, a nie litery, przekazują dramatyzm sytuacji (Robin U. Russin, William Missouri Downs: Jak napisać scenariusz filmowy, wyd. 6, Warszawa 2011, s. 20).
***
Dopuszcza się wariacje czcionki Courier. Przykładem może być Courier Prime, której projekt zlecił scenarzysta John August (Go, Duża ryba). Czcionkę można zupełnie legalnie pobrać w tym miejscu.
Czasami wydania scenariuszy mają inne czcionki, ale to już decyzja wydawców.
***
Co do kursywy, można spotkać się z wyjątkami. Przykładem jest Memento (2000, scenariusz Christopher Nolan), w którym przeplatają się sceny kręcone w kolorze i czerni i bieli. Czarno-białe zostały w scenariuszu oznaczone kursywą, ale zmiana mogła zostać wprowadzona dopiero na etapie produkcji.
***
Dopuszczalnymi
wyróżnieniami są podkreślenia, cudzysłów i duże litery, więc spokojnie
można sobie poradzić bez kursywy i pogrubień.
***
Inne ważne informacje dotyczące formatowania:
- wyrównanie do lewej
- nie dzielimy wyrazów
- po kropce kończącej zdanie dwie spacje w języku angielskim, jedna spacja w języku polskim
Ilustracja: Fragment scenariusza filmu Blade Runner 2049 (scenariusz Hampton Fencher, Michael Green).
Komentarze
Prześlij komentarz